Zabiegani, zapracowani – tak nam mija tydzień. Zawsze z utęsknieniem czekamy na weekend, aby odpocząć. Każdy na swój sposób: przed telewizorem, na łonie natury, w ogrodzie, w kuchni czy przy porządkach. Zazwyczaj z odpoczynkiem ma to niewiele wspólnego.
Nie inaczej, sobotę 2 września spędził nasz kolega myśliwy – Paweł. Korzystając z dnia wolnego od rana zajął się małym remontem sali głównej naszego domku. Zaszpachlował ubytki powstałe po usunięciu wertikali i pomalował ściany, które już nosiły na sobie znaczne ślady użytkowania.
Dziękujemy!
J.T.
Foto: J.Tomecka